ďťż
Strona początkowa This is my amazing life!GowikorDe La Soul feat. Redman - OoohBłąd z banemProblem z demamiScreeny na porsbe admina 'CiCHYWitamNiels Van Gogh vs. Emilio Verdez - My House Is Callingban - a za co to ja nie wiemSSylol???
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • aceton.keep.pl
  •  

    This is my amazing life!

    Jakie największe i zapamiętane gleby zaliczyliście w swoim całym życiu ?

    1 Gleba i tylko ona mi się zapamiętała. Było to 3 lata temu.

    Zjeźdzałem sobie z górki nowiutkim rowerem, dostałem SMS'a ze kolega czeka na dole i mam tam po niego przyjechać czytam tego SMS'a po jakimś czasie widzę kolegę chce schować telefon jeżdząć na rowerze. To widzę kolegę chce zahamować a tu co ? Zahamowałem przednim kołem i dup przeleciałem przez kierownice spadłem twarzą na telefon a telefon był na asfalcie. Kolega się śmiał ostro ja coś takiego do niego mówię "Kurwa, nie śmiej się bo ci z koła zajebie" LOL... Wstaje patrze na telefon nic git działa nic się nie stało. Obracam się patrze na rower nie działa mi przedni hamulec bluzgałem przez chwile, patrze się na kolegę. Fuck, zrąbałem hamulec... Kolega mi mówi ze krew mi z nosa leje. Sprawdzam i mówię: No rzeczywiście, ale chodź pomyślę jak naprawić rower. ;x Do dziś mam zrąbane te hamulce bo już nie mam ochoty jeździć na rowerze.


    Cienias jesteś miałem bmx'a wyczynowego, pojechałem kiedyś na taką górkę z psem (górka 150m) Gdy rozwinąłem prędkość max prędkość mój pies mnie wyprzedził, musiałem zachamować, nacisnąłem przedni i przeleciałem 20m w powietrzy, tylko się obiłem ...

    Raz jadąc motorem z kumplem Yamahą R1, po prostej pocisnąłem 200, na zakręcie przychamowałem do 50 i całe szczęście bo za zakrętem było rondo, nie wyrobiłem i zaliczyłem ładnego szlifa

    No ale cóż, takie życie
    jak byłem mały to na moim pierwszym składaku wyryłem o krawężnik w locie jeszcze potrąciłem sąsiadkę, ale to szczegół ^^ więcej bolesnych upadków nie pamiętam <piwo>
    Ja jak jechalem z siostra skuterkiem i blo mokro i sie wypierdzielilem mi nic sie nie stalo a ona w krwi byla cala ... ale miala powybijane tylko zeby 1 czy tam 2


    na moim pierwszym rowerku miałem pierwszą jazdę która zakończyła się upadkiem z tarasu do basenu sąsiadów
    pamietam tylko 1 glebe w moim zyciu...
    jezdzilem na rolkach na rampie, wyskoczylem wysoko i slizg morda po rampie
    Przy urodzeniu upadłem na głowe i tak mi został :] <zal>
    Róbcie większe historyjki
    Wy to macie historie ..
    1. Gleba - ścigałem się rowerkiem po deszczu z kolesiem, na moim wypasionym liczniku co dostałem na urodziny xD wybiło 49 km\h (jechaliśmy ze stromej góry za miastem) na samym dole tej góry torowisko było i akurat w tym właśnie momencie musiał jechać pociąg wiec żeby nie zostać kupką mięsa szybko zahamowałem i odbiłem kierownica w prawą stronę skończyło się na tym że przeleciałem z 10 m w powietrzu, złamałem rękę i miałem pęknięte żebro.

    2. Gleba - założyłem się z kolesiami ze utrzymam się na dachu calibry (jednego z kolesi) przy prędkości 80km/h xD, oczywiście wlazłem na ten dach i ciśniemy po ulicy, trzymałem się jak pojebany, a że nie mogli mnie zrzucić przyspieszyli do 90 i niestety już nie dałem rady i zjebałem się do tyłu uderzając najpierw o bagażnik a później o asfalt xD zakład wygrałem (skrzynka bosmanka) ale miałem stłuczony bark, rozcięty łuk brwiowy, i skręcony nadgarstek.
    Bolało co ?
    Zamykam
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nataliaswit.pev.pl
  •