This is my amazing life!
Siemanko, ze względu na to, że ten dział forum jest bardzo drętwy proponuję, żeby każdy kto grał na ZM i miał jakieś fenomenalne wyczyny podczas gry czy to jako nieumarlak czy jak ocaleniec mógł się tym z nami podzielić właśnie w tym temacie. Piszcie to co wg was i dla was było czymś godnym uwagi , a my z chęcią tego wysłuchamy ;>
Żeby nie było, że nikt nie wie co ma tutaj napisać to ja zacznę
Kiedyś grając pewnego pięknego dnia, jak dobrze pamiętam na mapce de_dust, jako brudas miałem taką akcje, że rozpocząłem jako zombiak na respie TT i ukryłem się na kampie zaraz obok niego tam na górze za skrzynkami. Siedząc cichutko, poczekałem sobie aż zleci się tam większość ocaleńców z całej mapy i gdy już wszyscy pięknie sobie siedzieli myśląc, że są bezpieczni i wołając, że zombie afk i nawoływali do polowania, wtedy przeszedłem do ataku <diabel> po 40 sec runda się skończyła, a ja zdążyłem zainfekować 10 osób w tym czasie tak więc to była wg moja najlepsza rozgrywka nieumarlakiem godna uwagi
Zapraszam was do dzielenia się wrażeniami z gry <ziolo>
Reaper, prosze cie. Nie pisz tego co chcesz napisac (i od razu zaznaczam ze akcja Reapera jest nieprawdziwa a zbieznosc nickow jest przypadkowa)
Czyżby chodziło o niezapomnianą akcje nóż? ;> // Unkown
Oj Obama... wybacz ale akcja ta zasługuje na to miejsce:
Mapa: zm_toxic_house
Opis: siedzę sam na pięterku w jednym z tuneli z szybką snajperką, wpadają zombiaki z Obamą na przedzie. Wystrzelałem cały magazynek ze snajperki, poprawiłem 7 pestkami z deagla... a Obama dalej do przodu... w przypływie desperacji chwyciłem nóż, dziabłem brudasa i jakież było moje zdziwienie gdy zabiłem go nożem....
po całym moim arsenale zostało mu 4hp a nóż dokończył dzieła
Z tymi moimi dobrymi akcjami to troche jak z kawalami... Tyle juz ich bylo a jak przychodzi co do czego to nie jestm w stanie sobie przypomniec.
Za to pamietam jak kiedys z nami grywal Kris. Zaczela sie mapka Toxic House i w pare osob skampilismy w drewnianym tunelu od stronu wejscia bugiem- Kris na wprost. Po jakims czasie zostalismy sami i wszystkie zombiaki sie zlecialy. Nie wiem czy ktos poza krisem wbil jakiegokolwiek fraga, ja napewno nie zdazylem. A Kris zmiotl w tej pierwszej rundzie 11 zombiakow i skonczyl ja z bilansem 22-0. Niezle
O przypomnialo mi sie jak jednym granatem zabilem 4 zombie ale o to w sumie bylo kiedys duzo latwiej bo sie odnawialy granaty po fragu. No i ostatnio mi sie udalo dokonac podwojngo modu pistoletem w trakcie 1 rundy. Takie srednie te akcje
Jak sobie przypomne cos konkretnego to wpisze
Hmmmm moja najlepsza akcja na zm??. Niech pomyśle.... AA wiem to było tak. Loguje sie na zm patrze zm_unkow mówię do siebie
- ee nie ma unkowna wyprzedze go z 2 na 1 miejsce. HiHiHI
respię się na mapce wybieram szybkom snajperę i biegnę do dziury.
Po pewnym czasie strudzony czekaniem naciskam tab widząc że zostałem sam na all. Nagle coś wleciało do mej pułapki z krzywym ryje patrze zombie i to nie jeden ^^.No to lecimy i tak jeden za drugim trzecim i tak dalej dalej i kolejna runda. Koniec mapy a tu piszę Hawajo 64/4 ^^. I oczywiści /top15
1. Hawajo.
hmm a więc... było to na mapie zm_sand zostałem sam w kampie każdemu dobrze znanej czyli na balkonie... zostało około 30 sec do końca rundy zombie jak to zombie oczywiście tworzyły już piramidkę do buga:D ktoś się dostał, ale nie pamiętam kto:P lecz na moje szczęście krowa mnie uratowała... straciłem cały magazynek i zombie nie zdążył dojść:P OCALEŃCY WYGRALI!:d
Akjca miała miejsce na mapie camp zone beta 2, zaczynam obok tych 2 długich kamp tunelow obok siebie, podbiegam, ale jak zwykle kolejka w huj. Patrzę, zombie nadchodzi, a widzę, że nie dam rady wejść do kampy (tu pozdro dla blokerów)- więc uciekam i schowałem się za kolumną, ktora znajduje sie miedzy tymi dwoma tunelami tak samo zrobił gracz o nicku CosaC bodajze, czekamy chwile, zombie nie nadchodzi, kampy zdobyte przez zombiaków ( ludzie zostali tylko w tej najdłuższej, więc po chwili wachania ( czy nie ma turystów na mapie), uciekliśmy do tunelu, do którego nie udało sie wcześniej wejść. Zaden wyczyn , tylko fuks, że nikt do nas nie zajrzał.
To byla MApa Italy odrodzilem sie w tynelu po czym zombie tuz za mna lecialo zanifekowalem go i sie schowalem za skrzynke przy balkoniku (na miescie ) ,gdyz tam siedze sam z kampiony nagle slysze zombiaka zapalam lapke a tam zobmie wbiaj na skrzynke lecz mnie nie zauwazajac wbili na gore... a siedzialem tam rowno 3 minuty , i tak do konca rundy
Mapa: zm_ice_attack
opis:myślę , że ss wystarczy
Mapka cs_italy jest rest rundy zombi biega zaraża ludzi po 2 minutach zostało 5 ocaleńców są pochowani w kampach a ja za skrzynią siedze sam koło respa CT pod oknem p zombie biegają szukają tamtych 4 zarazili zostałem sam oni biegają gadają gdzie on jest a ja siedze cicho z deagelm i czekam sobie mineły 3 minuty koniec rundy oni jeszcze mnie szukają ;| ;*
Mapka nie pamiętam jaka bo się na tym nie znam... Zaczyna się gra przemieniam się w zombi przez przypadek wpadam do studni i siedzę tam cała rundę bo nie mogę wyjść xd ocaleni wygrywają i wszyscy są szczęśliwi
pewnie toxic_house_final bo tam jest taka nieszczęsna studnia xD // Unek
|| Aż dziwne że nie wyszły te cykory, bo mogli wrzucić parę HE // Reaper.
Hahaha Reaper ładnie wykończyłeś Obamę Ja osobiście na mapce zm_infantry byłem zombiakiem afk (byłem się napić) trwało to minutę. Jak przyszedłem to miałem 20 hp, a otaczali mnie prawie wszyscy ct. Occknąłem się i zacząłem zarażać. sześciu uciekło na tą dźwignię (która zabija ) podchodzę, naciskam e i wszyscy padli reszta dzieci neo która się skryła została wytępiona w ciągu 30 sekund
Po długiej i nie do zniesienia przerwie po włączeniu serwerów wszedłem, aby sprawdzić czy dalej mimo starego już wieku jestem w stanie walczyć z wciąż rozprzestrzeniającą się zarazą nieumarlaków. Co się okazało nie dość, że nie wypadłem z wprawy to jeszcze zwykła walka o przetrwanie przerodziła się w okrutną masakrę brudasków, które bezradne padały podczas prób zdobycia fortu, gdzie z siłami zła zmagała się 2 śmiałków.
Wszedłem sobie na serwer po przerwie spowodowanej problemami z cs mapa bardzo fajna zm_nightcamp i siedze sobie w kampie z kilkoma ludzim. Zdziwiłem się że każdego zombiaka ubijałem niegrałem długo ponieważ chciałem się z wami tym podzielić moje staty to 26 do 4 . wiem może że to normalka dla was ale dla mnie to miłe zaskoczenie. Pozdro
Tak to jest jak za długo grasz w CS-a, w głowie robi się kisiel i masz tam tylko jedną myśl: KILL KILL KILL xD
To kiedyś wRosji było takie coś że jeden ziomek grał w cs do 4 sam banie sły najlepsze staty na serwie . O 4.30 przyszedł ziomek drugi zaczał rozwalać tego najlepszego .O 8 rano wyszli z kafejki ten co przegrał wział cegłowke i walnął mu w lep a potem wkopał jego głowe 30 cm pod ziemie z buta
To kiedyś wRosji było takie coś że jeden ziomek grał w cs do 4 sam banie sły najlepsze staty na serwie . O 4.30 przyszedł ziomek drugi zaczał rozwalać tego najlepszego .O 8 rano wyszli z kafejki ten co przegrał wział cegłowke i walnął mu w lep a potem wkopał jego głowe 30 cm pod ziemie z buta
Heh serio...?
Ale tu miałeś pisać o swoich osiągnięciach na zm.
Żeby nie było spamu.
Kiedyś na nightcamp kampiłem w tej kampie głownej z tym zakretęm z jakimś gościem, byliśmy tam we 2 zombi wbijalo i wbijało i los tak chciał że rozwalałem prawie każdego a kolega tylko 2 po rundzie staty 14-1 bo zombie nas dorwało
Ostatnio na mapce zm_nightcamp jest 4 zombiaków a ct w kampach ja niestety spadłem z kampy a zombie rzuciły się w pogoń za moim mózgiem. Myśle sobie "nie dam się!" no i skaczę do kwasu (tam gdzie jest O2) ginę, a za mną w rozpędzie 4 zombiaków wpada do kwasu i gnije po 5 sekundach: ocaleńcy wygrali <piwo>
[ Dodano: 2009-08-28, 19:58 ]
Jedna z lepszych moich akcji wydarzyła się przed chwilą na mapie Zm_south_escape_b2. Wbilełem jako ocalony na dach helikoptera, a heli odlatuje z 15 zombiakami na pokładzie i mną, dałem rade ich ogarnąć pompą w pojedynkę xD
Jesli chodzi o south_escape, to raz tak mialem, ze bylem jednym z okolo 5 zombie na odlatujacym helikopterze. Kupilem odtrutke na plozie i wszystkich stracilem z helikoptera do wody krowa
Moja najlepsza akcja to na mapce zm.dead.city stoimy z botami przed tunelem wbiega zombi do tunelu ok 10 flesze poszły boty nawalaja m4 kałachami itd 1 bot żućił granat 3 fragi 2 bot 1 frag a potem ja żuciły jakies boty granaty ale żaden nie miał farta aż wkońcu ja i 6 zombie dedło heh:D p
No to i moja przygoda
Kilka dni temu, mapa snowbase. Siedzimy z kilkoma ocaleńcami w kampie, w domku. Wbija kilka zombie, a że nas mało to szybko się przebijają do przodu. To ja chowam się pod stół.
Zombiaki zaczęły zarażać resztę to nóż w łapę i spieprzam przed siebie <diabel> Niestety mało ocaleńców było i trafiłem sam do kampy- wiadomo, że samemu małe szanse przetrwać
Po chwili mnie zarazili, ale ogólnie akcja na plus
Jeszcze jedno dobre wydarzenie na mapie desert_village. Siedze sam w piwnicy wbija do mnie zombiak- Citex. Poszedł zarażać innych, jak zostałem sam wraca po mnie. A ja wyszedłem z kampy i schowałem się za rogiem. Citex do kampy a ja po drabince na gorę Ale za dużo zombie było, żeby gdzieś uciec xD
a wiec tak to byla mapa lilla_panic znalazlem sie w bibliotece na dole po czym bylo nas 4 w kampie i sie bawilismy szafa ktora wkocnu zombi przesunelo i nagle nas zarazilo ale ja rzucilem flesha i zamrozilem 5 zombiakow a biblio po czym ucieklem do innej kampy gdzie byla wiekszosc ct i tak o to uclalem i zabilem kilka zombiakow
hehe spidi ty to masz fuksa. trzeba było flarą im w morde to by mieli oparzenia 3 stopnia i byłby ten sam efekt
Moja najlepsza akcja hmmm.....
Było to na mapce zm.escapetrain jak zwykle uciekaliśmy do pociagu.Postanowiłem rozwalić skrzynie by nie było problemu z laserami.Gdy już rozp**** budke , pobieglem w strone pociągu.Lecz szczęścia nie miałem i zombiaki już przejoły pociąg.W ostatniej chwili wskoczylem na pociag i rzucilem flascha w strone zombi.Wszyskie zmobiaki byly zamrozone a ja bezpiecznie wjechalem do tunelu i wygralem
moj najwieksz fuks to chyba ze jak na zm_fortesfixed tam jak byla drabinka i takie jakby półeczki nawalamw zombie a tu nagle kurde musz przeladowac magazynek.Przeładowalem i przypadkowo naprawde przypadkowo strzelilem 1 strzalem w heda hawajo a on uciekał :]:] :] :]
moja kolejna akcja to mapa zm_escapetrain .Zaczelo sie od multi i z 3 ct-kami dobieglismy do klatki po czym mielismy male problemy ale udalo sie odjechac i jak dojechalismy do pociagu "ziomek" mnie podsadzil na automat od coli po czym wskoczylem na plot i na dach pociagu . nagle zombiaki przedarli sie i zarazili wszystkich procz mnie ale ja mialem szota i kto chcial wkoczyc do mnie odrzucalem go z szota i tak wszytkich zepchanlem z pociagu i wygralem:)
Akcja działa się na zm_cpl_mill_kamp. Siedziałem sobie w kampie i strzelałem z autokampy, ammo się skończyło i zacząłem strzelać z deagla, tu też się ammo skończyło więc rzuciłem HE i podszedłem do niego i zadźgałem zombiaka z noża. Niestety następny zombiak mnie dorwał. Screen poniżej:
ale wszystko fajnie gdyby ci snikers nie napisal ze ma 1 hp bys go nie dzgnial a powinna byc kosa pokaza a nie ma jej
umnie tak bylo
Spidi ale Snicers do mnie nie mówił. Sprawdzałem później gdzie on jest. Był w innym miejscu.
akcja , którą bardzo przeżył Majk :
Ja , chyba Czleq i jeszcze ktoś , rzuciliśmy infeki na esceppetrainie... wszystkie przeleciały koło nóg majka xD
Mapa escapetrain zabiłem 5 zombiaków(1 niestety nie uchwyciłem na screenie),zombiaki były w ruchu
A wiec tak
Byla mapa escapetrain i ja sie odrodzilem przy laserach po czym nastapila wielkrotna infekcja nie wiele myslac odpalilem sobie kladka patrze zaraz a tu nagle sam zostalem. gdy dojechalem odpalilem pociag po czym kupilem sobie grawitacje wlazlem po plocie na dach pociagu i nagle dobiegla grupa zombiakow ( okolo 15) a wiec kupilem sobie 1000 hp zaczalem napieprzac z szota i polowa spadla ,i gdy chcialem zepchnac innego spadlem i atakawalo mnie 3 zombiakow po czym oskubali mnie do 100 hp ale spidi nie wiele myslac kupil po raz 2 1000 hp spokojnie przeladowal szota i wyjebal ich z pokladu i o to spidi wygral runde ktora nie nalezala do lekkich Jak sie ma ponad 40 ammo mozna wszystko..Pozniej dowiaduje sie ze mam czity ( hahahaha)
mam nadzieje ze czesciej beda mial takie akcje
Czit!!!!
no ja wcozraj czy tam przedwczoraj mialem cos podobnego otoz tomashinio mnie podrzucił do gory na lodowke... wlazlem na dach pociagu.. zarazili tomashinio
tam z 8 zombiakow bylo wywalilem wszystkich oprocz mistrza tomashinio..^^
ziomek zamulił na cos wziąlem zeskoczylem a ten mnie szuka u gory jeblem mu kose w leb i z szota na dol
ZBIOROWA AKCJA 3x100+ PAKU, IZZY, TAXI
A praktycznie cały czas prowadziłem... po pierwszych 20min miałem chyba 52 fragi...
i to ma byc wasza najlepsza akcja na zm ?
przez te mapy foruna najtcamp zjebaliscie fajna gre na serwie co byla kiedys
Ze niby Twoje fragi w osobnym specjalnie przez Ciebie poście to na jakich mapach sa?... infantry camp beta puszczane 8 razy... wiec nie szalej z takimi komentami. Jeszcze nie zdarzyło sie na servie zeby 3 osoby miały ponad 3x100. Przynajmniej w mojej karierze, a temat jest do tego.
////////////////
Nie ma co się spinać, ale Spidi ma rację, ja tu nie widzę najlepszej akcji podnoszącej ciśnienie, tylko wbijanie przez prawie godzinę na chama do jednej kampy na mapie, a co za tym idzie płacz i bluzgi. Takie rzeczy do "najlepsze staty na zm".
Reaper
temat do najlepszej akcji to co ktos sam zrobi a nie pierdolnie HE i dobije .a co mnie ile kto fragow najebal masz temat najl staty to sobie tam wciskaj a nie nie rob syfu w tym teamacie
no a ile razy przedłużyliście ?
to jak spidi miał te 200 fragow ja 100 coś. a reszta po 30 to jest kurwa wyróżnienie...
że spidi właśnie się wyróżniał z tłumu..
100 fragów to jest nic.. większość top 15 potrafi na jednej mapce tyle strzelić..
nie wierzysz ?
nie musisz.
wniosek jeden "won z zm_nightcamp i zm_fortuna"
najlepsze mapy i grane co 3-4 mapę...
grajmy escape'y same! jupiii
to było tak.....
yyyyy....siedzieliśmy w 5, yyyyy może w 6 w okopach w wielkiej wietnamskiej dzungli.
Cisza.... tylko dzwięk ptaków w koło słyszalny dla każdego z nas z osobna inaczej, drzewa wyglądały jak z najgorszych koszmarów, ciemno sie robilo tak szybko, że po chwili przestałem widzieć swoją autokampe, w tem w jednej chwili każdy z nas usłyszał wycie i to chorobliwie podciągająca adrenali wycie, oznaczające infekcje. Nie wiedziałem co zrobić. W jednej ręce miałem kit kata i miałem chęc na odrobine przerwy bo robiłem jak maszyna razem z moim najwierniejszym przyjacielem auto kampa i deaglem. Nim zdołałem sie odwrocic, nikogo juz nie było. W dali dzwięki gruchających w pyskach zombie kości sprawiał, że ciary pojawiłyby się u największych twardzieli. Po chwili kapnalem się, że Siedze juz sam w jakimś kontenerze. Wszędzie słyszalne kroki zbliżające się do miejsca w którym ukrywałem sie. Kit kata zjadł mi spidi więc co tu dużo mówić przerwa poszła sie jebac. Musiałem dalej radzic sobie sam. Tetno miałem jakies 180! Nie wiedziałem czy to bebny dudnia tak glosno opodal, czy moze to moje serce. Wiedziałem jedno. Mam 2 granaty (flary nie miałem juz bo spidi zjadl mi kit kata a tez bylem glodny...) i musze wygrac ta bitwe z brudasami. Ni z tąd ni z owąd postanowiłem zblizyc sie troche do wyjscia. Jak do niego podchodzilem uslyszalem skrobanie w kontener pazurow. Wiedzialem ze to zombie. Bylem niemal pewny tego. Ale mowie co mi tam wychodze. Rzucilem flesza, twardo wychodze z kontenera iiiiiiiiiiii patrze a to ja jestem zombie, wszyscy mnie pozamrazali i zabili 70 granatami.
Hahaha. Co za historia. xD Powinieneś scenariusze pisać.
a ja miałem tak:
Budzę się z koszamru w środku nocy. PAtrzę, rozglądam się i widzę wszystkich biegnących do łodzi. Postanowiłem wyróżnić się z tłumu i pobiec na piechotę. Nagle przed sobą słyszę kroki. włączam latarkę i widzę brudną gębę niedomytego brudasa. Szybko wskakuję do wody i płynę. Nagle z tyłu słyszę mrożące krew w żyłach okrzyki. Wyki, jęki Infekcja na całego. Zrozumiałem wtedy, że zombi dotarł do tych w łodzi. więc ja włączyłem Max speeda I zasuwałem. Nareszcie w porcie ! Szybko zamknąć brame i zasuwać na helikopter. Zapobiegawczo schowałem się pod stół i czekałem. Nagle Słyszę kroki i widzę Szpetne mordy znów wróciły !!!! Czekają na Helikopter i następnie wsiadają. Ja czekam i w ostatniej chwili rzucam flesha i HE i wsiadam na gape. Tym sposobem ludzkość przetrwała, po czym obudziłem się na dźwięk dzwonka Budzika i miauczenia mojego Churchila
fajny kotek o imieniu Churchill
A oto moja historia. na south_escape_b2.
Poniższe opowiadanie zostało oparte na faktach.
Jest środek nocy. Wydarzenia następują bardzo szybko. Biegnę samotnie, kurczowo trzymając w dłoni latarkę. Poza tym wąskim strumieniem światła nie widzę nic. Wokoło głucha cisza. Jest cicho- za cicho. Biegnę ze świadomością, że za każdym rogiem może czekać na mnie coś gorszego od śmierci.
A może już mnie dostrzegły? Biegnę i z trudem rozpoznaje przede mną jakiś kształt. To zaczęło biec kierunku mojej nadziei- helikoptera. Teraz wiem że te plugawe pomioty szatana są za mną i przede mną. Biegnę dalej, mijam bramę. Wtem słyszę za mną kroki wielu stóp i dziwne jęczenie. Nie oglądając się za siebie biegnę w kierunku helikoptera. Widzę go. W środku są moi 3 koledzy z jednostki. Rzucam pod nogi flasha. Nie oglądam się. Koledzy z helikoptera rzucają w tym samym czasie flashy przede mnie, ponieważ byłem już otoczony. W ten sposób zamrożono 7 zombie. 4 za mną i 3 przy helikopterze. Słyszę głos z helikoptera: "Panie kapitanie Furt! Szybko do środka!"- krzyczy zbugowany do kabiny pilotów ct. Wchodzę/ mijając zastygłych zombie i dokładnie 2 sekundy później wzbiliśmy się w powietrze, zostawiając za sobą tłum rozwścieczonych zombie.
Byłem jakby ogłuszony. Nie słyszałem głosu towarzyszy. "Czy w porządku panie kapitanie? Jest pan ranny?" Tak, byłem uratowany...
Wszystko co tu napisałem jest prawdą, z wyjątkiem zwrócenia się do mnie "Panie kapitanie" ale z helikopterem i zamrazaniem to całkowita prawda.
ależ jak to panie kapitanie..
brednie
frozen ciebie tam nie było, więc nie wiesz. to było z jakiś tydzień temu...
a to jest....
czysta prawda!
lepiej się pochwal jak ten nad toba wczoraj przeskoczył
moge sie pochwalic moimi statmi 0:25 ale potem 5 fragow nawalilem
i sie z furtem przez 3 mapy w berka bawilismy ;X przegralem
dzisiaj na nightcampie. 2 razy przedluzalismy... pierwsze 5 osob.. : oczywiscie ja ^^
Snickers, micro, izzy i ktos ;x
chcieclismy przedluzyc 3 raz, ale wygrala mapka zm_sand (kiła w dupe kurwa!!) zauwazylismy dopierow ostatniej rundzie ^^ wszyscy mieli po 20-30 Ammo packow
WBILISMY SIE JA IZZY MICRO i snickers do kampy <bunkru> i ja wyszedlem z micro zarazili nas wrocilismy do nich jako zombi i zarazilismy ich. potem sami na sobie fragi zdobywalismy^^ i end.. chujowe ale smieszne, malo ale zdrowo... czy ja wiem
co to jest za frajda przez godz rzucac w kogos HE ?
kiedys byly lepsze czasu
racja^^ kiedys na camp zone beta 2, escapetrain, nightcamp.. maksymalne staty to byly
20 : XY ^ ale teraz to kazdy debil potrafi rzucic granatem, ja akurat sie zalapalem na tą wczesniejsza, lepsza gre.. powinny dojsc nowe mapki,.. wieksze, no i zeby rundy trwaly minute dluzej. wtedy happy
powinny dojsc nowe mapki,.
nie ma co sie lodzic bo i tak nie dojda . nie z mojej winy
ech stare dobre czasy... pamiętam jeszce jak cały czas był zm_cave, zm_beach, zm_green_point i wiele wiele innych...
wtedy nie było ammo packów, grało się żeby przeżyć...
a teraz to ciągle te same mapy, wyścig po fragi, staty....
też grałem na tym starym.....
Grało się po północy z obcokrajowcami, Świetna zabawa, 0 nobizmu. Grupowo wbijało się do kamp I się broniło. Nie było wyścigu po fragi, tylko wesoła, czysta zabawa.......
Chciałbym tak pograć jak było kiedyś